Pewnego razu był sobie zabawny zapach, który żył w bucie. On był po prostu taki glamour i tak bardzo fantazyjny, że nie wiedział, co z tym zrobić. Spędzał noce na mieście, uśmiechając się, tańcząc i śpiewając bez zmarszczenia brwi.
Pewnego razu był sobie zabawny zapach, który żył w bucie. On był po prostu taki glamour i tak bardzo fantazyjny, że nie wiedział, co z tym zrobić. Spędzał noce na mieście, uśmiechając się, tańcząc i śpiewając bez zmarszczenia brwi.